sobota, 29 marca 2014

Zmiana czasu na ciążowy

Jestem chyba jedyną osobą, która ucieszyła się, że śpimy dziś o godzinę krócej. Dla mnie zapowiada się kolejna bezsenna noc, więc po co nie spać tyle godzin? 

Tak, to jedna z tych przypadłości ciążowych, którą odczuwam dość dotkliwie. Nie jest tak, że nie udaje mi się zmrużyć oka ani na chwilę, ale często zaśnięcie jest poprzedzone kilkoma godzinami prawdziwej mordęgi, podczas której szukam dogodnej pozycji, a czasem po prostu wstaję i zajmuję się czymkolwiek. 

I znów szacun dla matki natury, że tak to obmyśliła. Pewnie chodzi o to, że jak już teraz się nie wysypiam i nadal żyję, to znaczy że nieprzespane noce przy dziecku też mnie nie zabiją. 

Jasne :)


fot.www.growingpatch.com
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...