czwartek, 12 czerwca 2014

Jak zarobić na dziecku?

Podejrzewam, że każdy rodzic przekonał się wcześniej czy później, że większość artykułów i usług mających w nazwie "dziecięce/a/y" lub "dla dzieci", "dla niemowląt" czy "od pierwszego dnia życia" jest wyjątkowo cenna. Branża dziecięca to jeden z najlepiej prosperujących biznesów i wie o tym każdy, kto choć raz usłyszał (z ust sprzedawcy lub tylko od swojego głosu wewnętrznego) pytanie-oskarżenie: "Na dziecku chyba nie będzie pan/i oszczędzać?".

Bardzo, oj bardzo trzeba być asertywnym i świadomym rzeczywistych(!) potrzeb małego dziecka, żeby nie rzucić się na wszystko, co dla malucha oferuje rynek. Są jednak takie produkty, przy których nie zawahałam się ani chwili:

1. Maszynka do podgrzewania chusteczek.
Chusteczek nawilżanych rzecz jasna, które to po wyciągnięciu z opakowania są najczęściej wilgotne i chłodne. Maszynka wygląda mniej więcej jak tester do banknotów i... podgrzewa owe zimne chusteczki, żeby były przyjemniejsze w dotyku dla delikatnej pupy dzidziusia. 
Może i pomysł wynalazcy nie był z gruntu zły (powiedzmy, że nie każdy ma dość ciepłe dłonie, aby podołać podgrzaniu chusteczki ;p), ale kwotę w granicach 200-300 zł (!!!) jestem w stanie naprawdę pożyteczniej rozdysponować.   

2. Silikonowe szczypce do wyciągania butelek z wrzątku. 
Takie same, acz bez dopisku "do dziecięcych butelek" szczypce można by z pewnością nabyć dużo taniej u tego samego producenta, choć nie pofatygowałam się, żeby sprawdzić. Tu mogę jeszcze przyjąć, że nie każdy ma w domu szczypce jakiekolwiek (ja wysterylizowałam i użyłam do tego celu szczypców grillowych), ale nad wydaniem kilkudziesięciu złotych na specjalne szczypczyki bym się dwa razy zastanowiła. 

To, jak na razie, moje najbardziej wstrząsające odkrycia. Z pewnością lista wszystkich rewelacji jest dłuuuuga i kosztowna :) 


PS. A może tylko mnie to szokuje i tylko teraz, a za parę lat wszyscy będą tego używać z poczuciem, że nie można się bez tego obyć? No bo z innymi sprzętami też tak musiało chyba być, na przykład z takim przewijakiem - założę się, że niejeden rodzic uważał go za zbędny mebel, bo dziecko równie dobrze można przewinąć na stole, łóżku itp. A dziś przewijak zajmuje jedno z czołowych miejsc na listach wyprawek dla dzieci... 


fot.www.swiat-zabawek24.pl


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...